Oczywiście dokazywać... Mój Mały Tygrysek - Werka wcale się tu nie wyróżnia:
Strój szyłam przez poprzedni weekend specjalnie na przedszkolne przedstawienie z okazji Dnia Mamy. Troszkę zaskoczył mnie materiał, bo zamiast tkaniny na jednej połowie w tygrysie prążki a na drugiej w panterkę otrzymałam tkaninę w 20 centymetrowe pasy tygryska na przemian z panterką i musiałam na szybko modyfikować wykrój bo czas mnie gonił. Kontrafałdy przy lejącej się dzianinie nie sprawdzają się, ale marszczenia czy kliny nie dałyby znowu dobrego efektu przy wzorze...
Poniżej widać sprytną kieszonkę na wsunięcie ogonka. I na wyjęcie go gdy nie jest potrzebny lub przeszkadza:
Najważniejsze że Tygrysek ze stroju zadowolony. I że strój nie będzie leżał po przedstawieniu w szafie, tylko będzie noszony na co dzień:) oczywiście bez ogona...
Strój szyłam przez poprzedni weekend specjalnie na przedszkolne przedstawienie z okazji Dnia Mamy. Troszkę zaskoczył mnie materiał, bo zamiast tkaniny na jednej połowie w tygrysie prążki a na drugiej w panterkę otrzymałam tkaninę w 20 centymetrowe pasy tygryska na przemian z panterką i musiałam na szybko modyfikować wykrój bo czas mnie gonił. Kontrafałdy przy lejącej się dzianinie nie sprawdzają się, ale marszczenia czy kliny nie dałyby znowu dobrego efektu przy wzorze...
Poniżej widać sprytną kieszonkę na wsunięcie ogonka. I na wyjęcie go gdy nie jest potrzebny lub przeszkadza:
Najważniejsze że Tygrysek ze stroju zadowolony. I że strój nie będzie leżał po przedstawieniu w szafie, tylko będzie noszony na co dzień:) oczywiście bez ogona...
Ależ wspaniały Tygrysek :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Ale od razu przyznaję się, że malowanie twarzy to nie moje dzieło.
Usuńrewelacyjny tygrysek! :)
OdpowiedzUsuńDziekuję.
Usuń