Tu mamy wysyp tutu...

Właśnie powstają kolejne spódniczki baletowe.

Na razie same różowe. Ale jest nadzieja na zmianę koloru. Te w odróżnieniu od pierwszej mają wzmocniony pasek i nie mają lamówki. Dwie długości - na mniejsze i większe baletnice.
Szyje się je tak przyjemnie, że zaczęłam szycie puchatej tiulówki...
Ale najpierw zlecenie - czyli spódnica do flamenco... A w międzyczasie przyjdzie kolejne zamówienie tiulu...

Komentarze