Mój nowy nabytek - overlock Singer 14SH754

Korzystając z promocji w Lidlu nabyłam w czwartek overlocka Singer 14SH754.
Nie przygotowałam mu jeszcze miejsca, na razie zepchnął w tył Julię, ale szykuję się do przemeblowania pracowni. Nie tylko mojego szyciowego kąta, ale całości - musi to wreszcie wyglądać jak miejsce pracy a nie miejsce na wszystko...

Wracając do overlocka, od czwartku nie mogę wyjść z zachwytu. W piątek nawlekłam w nim nici - na razie trzy, przetestowałam go, a w sobotę ruszyłam z szyciem. Miałam sporo rzeczy do obrzucenia, bo wybierałam się na BAL (ale o tym w następnym poście). Tu widać jak ładnie obrzuca, choć jeszcze nie mam wprawy w regulacji naprężenia nitki - trzeba będzie je zwiększyć:
Ten model nie jest najcichszą maszyną,ale nie łomocze tak jak Julia. Jak na razie jest prosty w obsłudze. Zobaczymy jak pójdą mi bardziej zaawansowane ściegi...ale to za jakiś czas.
Wracam do robienia i obrabiania zdjęć. Jak skończę pochwalę się moimi sobotnimi pracami...

Komentarze

  1. Gratulacje :) życzę Ci, aby służył długo i bezawaryjnie :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz