Idą Święta

Nie myślcie sobie, że jak nie piszę to próżnuję. Nic bardziej mylnego. Przygotowania do Świąt idą pełną parą. Szyją się podkładki świąteczne na stół:

Jeszcze mi kilka zostało do dokończenia. Wykorzystałam do nich wąski pas bawełenki i płótna, a od spodu ceratę, żeby nie przemiękało to, co rozleją dzieci. Obszyłam lamówkami (też końcówki - stąd różne zestawienia), bo podwijanie ceraty nie wchodzi w grę.
Jak zdążę uszyję jeszcze dodatkowe - z wykorzystaniem serwetek upolowanych w Szmizjerce przez moją Teściową...
Szyją się też małe drobiazgi pod choinkę, czyli chusteczniki:

Widziałam je na tylu blogach i na forum, że w końcu uległam masowemu zachwytowi. Szyje się je prosto, szybko i przyjemnie. wystarczą dwa prostokąty i trzy szwy. Mąż już od dwóch tygodni testuje prototyp i jest zadowolony. A wczoraj większość znalazła swoich nowych właścicieli, więc mogę fotkę upublicznić nie psując niespodzianki. Do jutra muszę uszyć jeszcze 3...

Próbowałam też uszyć ozdoby na choinkę, ale nie jestem z nich zadowolona więc na trzech próbnych poprzestałam... I jednak ich nie pokażę, bo sama nie mogę na nie patrzeć.

Komentarze

Prześlij komentarz