Moje archiwalne szaleństwo - nowy nabytek - stare burdy

Zaszalałam ostatnio na allegro i upolowałam sporo Burd z lat 1969-1975. Polowałam tez na wcześniejsze, bo bardziej interesowały mnie te z lat 60-tych, ale szaleńczo mnie przelicytowali... Ale wzbogaciłam się o 23 Burdy ...
i 9 Neue Mode z lat 1970-72:
  
Tyle chciałabym z tego uszyć... aż nie wiem od czego zacząć. Jak już się zdecyduję, to pojawi mi się kolejny problem - większość jest całkowicie w języku niemieckim. Co oznacza, że będę musiała szyć zdając się na własną wiedzę o poszczególnych etapach, bo mój kompletnie nie znam tego języka...
Najbardziej napaliłam się na sukienki z tych najstarszych numerów, z 1969 roku:
W kwietniowej wyłowiłam takie:
I już dopasowuję materiały... Chociaż z szyciem muszę się wstrzymać do zakończenia przynajmniej trzech rozgrzebanych rzeczy

Ciekawostkę znalazłam w dwóch numerach Neue Mode, a mianowicie poradnik elegantki:
Czyli jak dobrać dodatki do mini i midi. Swoją droga niektóre są nadal (a może znowu) modne). A poniżej jak dobrać buty do swojego stylu.



Komentarze

  1. ale super!
    Nie wiem ile te kosztowały, ale jak ja kiedyś szukałam, to im bardziej w głąb poprzedniego wieku, tym bardziej w głąb portfela :D

    Cacuszka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uwzględniając cenę hurtowo, to pojedynczy numer wyszedł taniej niż nowy... Ale portfel uszczupliło...

      Usuń
  2. Jak ja Cię doskonale rozumiem. Sama stałam się dumną posiadaczką 16 roczników (tak,tak!) Burd począwszy od roku 1966 a skończywszy na 1980, do tego jeszcze roczniki Neue Mode z 1964 i 65, Pramo z 1966 i wiele pism o robótkach ręcznych z tamtych lat. Co raz je wyciągam i oglądam i dochodzę do wniosku, że coraz więcej współczesnych modeli w Burdzie to kalki tych z lat 60-tych. Nic tylko szyć i szyć....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och zazdroszczę Ci tych wcześniejszych roczników... Marzy mi się upolowanie jakiegoś z lat 50-tych, to dopiero były kreacje... A tym współczesnym kalkom to jednak czegoś brakuje...

      Usuń
  3. Ja grzebałam trochę na e-Bayu, ale niemieckim i angielskim i tam widziałam wcześniejsze wydania Burd. Może tam spróbujesz? Problem to cena, bo np. za jeden numer z lat 60-tych (interesowały mnie głownie te, które mam) śpiewali sobie w granicach 13-15 euro. Z drugiej strony to się ucieszyłam, bo okazało się, że moje pisma zdobyłąm za dosłowny bezcen.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz