Oto wprowadzam w życie moje Noworoczne postanowienie. Postanowienie, które zaczęło się krystalizować jeszcze jesienią. Będę prowadzić bloga!
Będzie tu sporo o moich postępach w szyciu (mam nadzieję), trochę o innych osiągnięciach (nie tylko artystycznych), może coś niecoś o drobnych szaleństwach kulinarnych, o książkach, które mnie ujęły i o tych, przez które nie przebrnęłam. Może troszeczkę o sukcesach i porażkach wychowawczych.
Taki życiowy miszmasz.
Wszystko, co moje - Kamiline.
Będzie tu sporo o moich postępach w szyciu (mam nadzieję), trochę o innych osiągnięciach (nie tylko artystycznych), może coś niecoś o drobnych szaleństwach kulinarnych, o książkach, które mnie ujęły i o tych, przez które nie przebrnęłam. Może troszeczkę o sukcesach i porażkach wychowawczych.
Taki życiowy miszmasz.
Wszystko, co moje - Kamiline.
Trzymam kciuki!!! Wiem, co mówię, bo też niedawno zaczęłam. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję Hanuszka. widzę że idzie Ci zdecydowanie lepiej niż mnie:)
OdpowiedzUsuń