Chwaliłam się już, że ukończyłam kurs kroju i szycia pierwszego stopnia?
Nie??? Cóż za zaniedbanie!
No to się chwalę!
Ukończyłam Kurs Kroju i Szycia I stopnia! I oto zbliżenie zaświadczenia na dowód:
A teraz, w ramach kursu II stopnia szyję koszule męskie. Oto ukończona pierwsza, sportowa, z krótkim rękawem:
Tu jeszcze nie rozprasowana. Ale chciałam jak najszybciej zobaczyć efekt końcowy na mężu i poczuć dumę...
Myślałam, że z kratką pójdzie mi łatwo, bo zamiast z centymetrem sprawdzać wszystkie odległości, poprostu pojadę po kratkach. Niestety zawiodłam się na tej metodzie już przy listwach. Musiałam je pruć i szyć od nowa. Po prostu kratka wcale nie jest równa. Tak jakby nie pokrywała się z nitką... Więc siedziałam z centymetrem i dodatkowo naciągałam te kratki, żeby nie było widać że są krzywe... Czyli miałam dwa razy więcej roboty. Najgorzej było z kołnierzykiem i stójką, w których nijak po złożeniu materiału nie chciały pokrywać się kratki... Ale tak uszyłam, że tylko fachowiec zauważy, że nie jest idealnie.
Mąż zażyczył sobie jeszcze kieszonkę, więc koszula wróci na warsztat... Ale w między czasie powstaje już kolejna koszula. Tym razem klasyczna, wizytowa, z długim rękawem i sztywnym kołnierzykiem. I oczywiście gładka. Precz z kratkami. Przynajmniej na razie.
To ja Ci tutaj wyjeżdżam z radami, jak coś szyć, A TY bardziej "szkolona" ode mnie :)))) Niedobra Kamila, niedobra....:)))
OdpowiedzUsuńTemat męskiej koszuli bardzo mnie interesuje, bo mam męża takiego niewymiarowego (1,71 m wzrostu, i w obwodzie też tak koło metra :)))i to co w sklepie na niego pasuje w obwodzie, to z kolei za długie.
Walki z kratką nie zazdroszczę, choć tak zrobiłaś, że nie widać żadnych błędów i trudno uwierzyć, że musiałaś mocno kombinować.
Czekam z zainteresowaniem na objawienie koszuli wizytowej :)
I cóż, że szkolona, skoro nie doświadczona. a dobrych rad zawsze chętnie słucham, nawet jak nie umiem z nich skorzystać;)
UsuńKochana,chwalą,chwalą...
OdpowiedzUsuńkoszula porządnie odszyta,fakt kieszeni brak,bo to już tak w zwyczaju jest ,że mają ją na lewej piersi:)
Szkolenie powiadasz?gratulacje,a ile jest tych stopni??
a co do rozmiarów nietypowych..ja zawsze mówię że mój za mało urósł do swojej wagi,więc jest okrąglutki jak bulinek,metr w klacie?kiedy to było??182 wzrostu 45 kołnierz...resztę przemilczę.
i jak tu znależć formę??
Stopnie są II. Niestety nie obejmują naprawdę wyższej jazdy...(czyli np. męskiej marynarki).
UsuńA mój mąż ma 191 i 44 kołnierz, ciężko mu coś kupić, a formę do uszycia przygotowuje się raz dwa...tylko szyje się długo...
to będę musiała się podszkolić w robieniu form u Pani,jak Pani już te kursa skończy:))
Usuńkoffana,i jak z tą nauką u ciebie?:))
Usuńkoffana,i jak z tą nauką u ciebie?:))
Usuńi wyłącz tego robota weryfikującego!!!plisssssssssss
OdpowiedzUsuńZałatwione, nie wiedziałam, że to takie uprzykrzające...
Usuńa dziękuję,dziękuję:))******
Usuńo raju ale guzików.................. koszula supa! model tylko ciut sie napojów gazowanych opił ;) monika
OdpowiedzUsuńSzczególnie jeden napój tak działa...
Usuńgratulacje!!! ja wciąż czekam na rozpoczęcioe swojego :) zaczynam od 8 listopada :) a koszula piękna
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam ,że są takie kursy. Gratuluję :))))
OdpowiedzUsuńech, zazdroszczę Ci tych kursów. a koszula pierwsza klasa. Właśnie się zabieram do takiej, tylko wykroju nie mogę znaleźć:(.
OdpowiedzUsuńJa wykrój konstruowałam sama - na tym polega kurs. Wydaje mi się, że na www.szyjemy-po-godzinach.pl ktoś podawał, w której burdzie jest wykrój na męska koszulę (chyba 6/2011)
Usuń